Dymisja Gowina, wybory korespondencyjne, rewelacje Morawieckiego i totalna inwigilacja (komentarz).
- snickerz4
- 6 kwi 2020
- 4 minut(y) czytania

Witam serdecznie ! W związku z tym, że dziś sporo się działo, a nie mogę przejść obok tego obojętnie, a nie mam czasu by to omówić w osobnych artykułach, więc postanowiłem omówić kilka tematów w jednym wpisie, a jest ich 4.
1. Pierwszą sprawą jest dzisiejsza dymisja Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Na to stanowisko rekomendowane jest Jadwiga Emilewicz. Powodem rezygnacji była różnica poglądów względem tegorocznych wyborów. Jarosław Gowin jest zwolennikiem przesunięcia wyborów o 2 lata, w dodatku chce, żeby kadencja Prezydenta RP trwała 7 lat i była tylko jedna, co równałoby się z tym, że kadencja Prezydenta Andrzeja Dudy trwałaby jeszcze 2 lata i obecnie urzędująca głowa państwa nie mogłaby kandydować na to stanowisko ponownie. Rząd natomiast jest zwolennikiem wyborów korespondencyjnych i odbycia się ich w terminie i tylko w tej formie ze względu na epidemię koronawirusa. Sam zainteresowany wypowiedział się następująco:
Będę namawiał polityków opozycji do poparcia zmian w Konstytucji, które pozwolą na wybory za dwa lata. To jedyna realna szansa na przełożenie wyborów
Porozumienie pozostaje częścią Zjednoczonej Prawicy.
2. Wybory korespondencyjne zostały przegłosowane przez opozycję i ten projekt prawdopodobnie nie wejdzie w życie. PiS przerżnął głosowanie w Sejmie w kwestii wyborów korespondencyjnych, które miały być przeprowadzone 10 maja br. i tylko w takiej formie
ze względu na ww. epidemię.
W głosowaniu wzięło 459 posłów, 228 głosowało za, 228 przeciw, 3 się wstrzymało.
3. Premier Morawiecki prognozuje przyszłość Polski jeżeli chodzi o koronawirusa. Uważa,
że szczyt zachorowań może nastąpić w maju i czerwcu. Zaapelował o działanie z "żelazną dyscypliną":
Na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być poddani ogromnej dyscyplinie, rygorom i obostrzeniom. Musimy przestrzegać wielu zasad
Dodał też, że dziennie przeprowadza się ok. 6-7 tys. testów dziennie, a niedługo będzie to
8-9 tys. testów dziennie:
Mamy zakontraktowane 800 tys. testów. 150 tys. jest już dostępnych, 150 tys. jest w drodze,
w ciągu najbliższych paru dni będą w Polsce. Robimy taką liczbę testów, która pozwala wykrywać więcej niż w krajach, które były na tym etapie rozwoju pandemii.
4. Jak donoszą Media Narodowe powołując się Dziennik Gazetę Prawną rząd szykuje nowelizację ustaw o Tarczy Antykryzysowej o nazwie "Tarcza 2". Według Dziennika rząd szykuje nam poważną inwigilacją, a mianowicie dzięki telefonom komórkowym ma wiedzieć, gdzie się znajdujemy i czy się nie gromadzimy. Minister cyfryzacji miałby mieć dostęp do danych lokalizacyjnych użytkowników telefonów komórkowych. Ta ustawa ma nie dotyczyć osób przebywających w kwarantannie, tylko osób zdrowych. Dzięki tej ustawie Premier będzie mógł zażądać od operatorów telefonii komórkowych danych, które będą potrzebne
z koronawirusem. Oczywiście osoba z kręgów rządowych próbuje uspokajać, mówiąc,
że projekt nie ma nic wspólnego z inwigilacją:
Dane pewnie nie będą generowane w czasie rzeczywistym, ale np. z dwudniowym opóźnieniem. Ale już samo to pozwoli chociażby lepiej rozplanować działania policji i straży miejskich. Dane będą zagregowane i odpowiednio zanonimizowane, dlatego nie ma tu obaw o jakąkolwiek inwigilację.
Sprawę skomentował były szef ONR i jeden z liderów Rot Niepodległości:
Wg DGP rząd szykuje groźną nowelizacje Tarczy Antykryzysowej, która umożliwi zbieranie poufnych danych na nasz temat na podstawie lokalizacji naszego telefonu. Nawet w tym wyjątkowym czasie musimy ustalić granice. Ten zapis może zostać z nami na dłużej.
Komentarz: Zaczynając od Gowina, to według mnie był to kiepski wicepremier i minister.
Był bardzo pro-ukraiński i pro-izraelski, brakowało tutaj pro-polskości. W dodatku uchodzi i robi
z siebie wolnorynkowca, ale nie zrobił kompletnie niczego dla wolnego rynku, w dodatku niedawno mówił, że po kryzysie związanym z koronawirusem państwo będzie dużo bardziej ingerować w gospodarkę, o czym pisałem tutaj. Natomiast w tej kwestii uważam, że tutaj został zmuszony do tej dymisji, co dowodzą doniesienia portalu PRAWY.PL powołując się na RMF FM i Fakt, że Jarosław Kaczyński postawił Jarosławowi Gowinowi ultimatum, które odrzucił,
a mianowicie, że Gowin albo poprze wybory korespondencyjne, albo On i ministrowie z jego partii wylecą z rządu, więc dlatego uważam, że była to dymisja wymuszona. W dodatku ta cała sprawa pokazuje, że jeżeli nie podzielasz poglądów partii (każdej partii rządzącej), to nie możesz być w rządzie, nie możesz pracować w niektórych organach państwowych, np.: TVP, co już spotkało niektórych dziennikarzy, publicystów, a nawet gości w programach telewizyjnych, np.: Wojciecha Cejrowskiego, Roberta Makłowicza, czy Roberta Janowskiego.
Tą dymisję w dodatku można porównać, do niewyjaśnionej do dziś rezygnacji Beaty Szydło
ze stanowiska Premiera, czy utratę stanowiska Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza. Chyba też komuś nie pasowali.
Przejdę teraz do wyborów korespondencyjnych i ich przegłosowania przez opozycję, to chyba dobrze, że tak się wydarzyło , bo zasadniczo nie wiadomo jak miałyby takowe wybory wyglądać, zwłaszcza w okresie pandemii. Już dawno powinien zostać wprowadzony e-voting, czyli głosowanie przez internet, o czym mówi choćby Max Kolonko - chociaż jedyna rzecz
w ostatnim czasie w której się z nim zgadzam. W dodatku średnio widzi mi się przedłużanie kadencji Prezydenta do lat 7. Jestem za przesunięciem wyborów w związku z epidemią,
ale co to da? Może się tak zdarzyć, że kolejne inne epidemie mogą mieć miejsce w roku wyborczym, tak jak jest to teraz. Jak jednokadencyjność jest OK, to po co przedłużać prezydenturę Andrzejowi Dudzie?
Z jednej strony fajnie, że idziemy w kierunku zwiększania dziennej liczby wykonywania testów na obecność wirusa, ale to wciąż za mało w porównaniu z innymi krajami. sądzę, że gadki typu, że dojdzie do szczytu zachorowań dojdzie w maju i w czerwcu, co jest możliwe,
ale głoszenie takich rzeczy jest nakręcaniem paniki, z którą próbujecie walczyć. Panie Premierze, czy Pan uważa, że ludzie widząc w czerwcu piękną pogodę za oknem i będąc świadomym, że nie mogą wykorzystać tego dnia, by wyjść choćby na spacer nie zaczną się denerwować, a nawet protestować? Nawet już się tak zaczyna dziać. Tydzień temu odbył się samochodowy protest w przedsiębiorców w Warszawie, którzy chcą ratować swoje firmy
i zapowiadane są kolejne.
Przechodząc do inwigilacji - oczywiście trzeba Nas kontrolować, dla Naszego dobra. Należy zaznaczyć, że już jest aplikacja na telefony, która już wśród niektórych jest obowiązkowa,
a mianowicie, dają służbom możliwość inwigilacji osób objętych kwarantanną, czy przebywają w domu, teraz rząd i służby chcą śledzić innych, czy się nie gromadzą. Nawet sam Edward Snowden o tym mówi, że rządy w ramach walki z pandemią sięgają po środki do śledzenia ludzi, np. przy pomocy dronów, zbieranie danych o obywatelach. Więc ta ustawa mi śmierdzi na kilometr i może nie przynieść niczego dobrego.
To tyle na te tematy.
Na koniec chciałbym pozdrowić ludzi, którzy nazywają mnie "Ruskim trollem", jest to bardzo budujące i motywujące do działania.
Dziękuję Państwu za uwagę !
Zapraszam do mnie na Facebooka, YouTube'a i Instagrama.
Źródła:
1) pch24.pl
6) Rzeczpospolita
7) Bussinessinsider
8) Radio Zet
Comments